deski trzy do kuchni jednej :)
dla kolezanki
miałam dowolność w wyborze motywu ale...
robiłam juz dla niej butelki - więc troszkę się trzymałam tamtych wzorów...
przy tej niebieskiej mam ochotę zawiesić "grubaska" wyrywnego do robienia zapisków i wyrywania kartek
ale decyzję pozostawię przyszłej właścicielce :)
ciekawe czy w ogóle deski przypadną jej do gustu - bo jeszcze ich nie widziała....
I proszę. Ledwie wczoraj pisałam skąd pani psze pani czas na to bierze:))
OdpowiedzUsuńŁadne deseczki! Do tej niebieskiej faktycznie pasowałby grubasek.
I grubasek chyba będzie Reniu :):)
OdpowiedzUsuńa co do czasu to razem z zakupami staram sie wyprosić od sprzedawcy aby "czas" dołożył gratis :):) no i czasem się udaje hihihi
niebieska zdecydowanie moja faworytka! :)
OdpowiedzUsuńale dwóm pozostałym oczywiście niczego nie brakuje!
nie mogą nie przypaść , bo są rewelacyjne. Pierwsza podoba mi się najbardziej )
OdpowiedzUsuńpatrząc na pierwszą wymsknęło mi się WOW!!
OdpowiedzUsuńkocurkowa naj naj...
OdpowiedzUsuń