wtorek, 28 czerwca 2011

różowości

czasu jednak nigdzie nie dostałam
choć zapłacić mogłabym za niego wieele
czas nadrobić zaległości
bo czas na dłubanki zawsze po kryjomu znajdowałam tylko zaglądać na bloga nie miałam kiedy :)
mam nową kolejną pasję - to chyba juz setna pasja...
koraliki a dokładniej haft koralikowy
a to wszystko przez Karolkę, Werkę i Tobatkę i ich niezliczone ilości cudnych koralików
widziałam sie z dziewczynami pod koniec marca...
i od tamtej pory... pochłonęły mnie koraliki całkowicie...
powoli będę się chwalić - o ile pofocę to co zrobiłam...
mam dwa wisiory, 4 pierścionki i 9 bransoletek...
i to z nich jestem dumna - kupa roboty i w ogóle
na początek wisior - prosty i najmniej pracochłonny
potem reszta :)
zdjęcia kiepskie, ale na lepsze może przyjdzie mi czekać kolejne miesiące, wiec nie czekam :)




Posted by Picasa

9 komentarzy:

  1. ślicznie, ślicznie...mnie tez kusi, ale jednak pozostanę przy sutaszu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. no no no i choc zdjecia jak mowisz kiepskie to ja wiem bo wisior widzialam na wlasne oczy ze cudowne te bizuty robisz ;) podziwiam szalenie piekne Aniu !

    OdpowiedzUsuń
  4. No i masz ....wpadłaś jak śliwka w kompot:) Ale wisior cudowny:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny! Ja dopiero z kulką się zmagam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. nie no przepiękny ten wisior!!! ;)

    OdpowiedzUsuń