kiedyś namiętnie kolekcjonowałam kaczki... we wszelkiej postaci... ale jak doszłam do kilkuset to znalazły swoje miejsce w pudełkach w garderobie... ale miłość do kaczuch pozostała... i tak kiedyś na początku mojej przygody z dekupazem (która notabene trwa i tak dość krótko) popełniłam takie oto pudełko z motywem kaczki :):) a teraz, przeglądając wyzwania - pokazuję je zgodnie z wyzwaniem w ArtPiaskownicy na ptaszora w dowolnej postaci :):)
świetna kaczucha :)
OdpowiedzUsuńFajny ptaszor ;-))
OdpowiedzUsuńAlez cudowna! Bardzo mi sie podoba zarowno motyw, jak i wykonanie ze srebrnym wykonczeniem! Sama kaczor przeciez jestem, a i kacze wlasnie dziubie... na szydelku:)
OdpowiedzUsuńGudna jest!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły spękania i świetny pomysł ze srebrną konturówką.
Aniu, czego się nie dotkniesz, zamieniasz to w skarb :))