chyba mam problem z publikowaniem zdjęc... nie wiem czy coś będzie u Was widać :(
a powinno byc widać uładzonego kfiata - innego zupełnie niż dotychczasowe capiżaki...
no i nie mam koncepcji do pisania..
mam nadzieję że jednak zdjęcia się pokażą i zastąpią moje słowa...
a w tle widać troszeczkę szal Jagusi :):)
tak pięknie się komponował że nie mogłam się oprzeć :):)
Widać, widać :-)
OdpowiedzUsuńCudo widać !
Piękna róża, delikatna, subtelna, mniaaaammmm.......
A tło jakieś znajome ;)
nie mogłam się oprzeć :):)
OdpowiedzUsuńPięknie się kolorystycznie zgrało :)
OdpowiedzUsuńpiękna róża:)
OdpowiedzUsuńcudny ten kwiatek, uwielbiam róże i to w każdej formie - broszki, kolczyki, pierścionki, w wazonie, na rabatce na sukience... do tego konfiturę z płatków róży i obowiązkowo olejek różany
OdpowiedzUsuńcudeńko...
OdpowiedzUsuńPrześliczne, zszywałas ją czy dofilcowałaś ?
OdpowiedzUsuńRozelko - niestety zszywałam :(. Piszę niestety bo wiem że szczytem kunsztu byłoby zrobienie takiego kfiatka bez użycia igły - ale nie jestem jeszcze na takim etapie :):)
OdpowiedzUsuńale fajna bardzo słodziakowa!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńto róża na erotyczne tet-a-tet ;)
OdpowiedzUsuńpiękna :)
pozdrawiam
Dorota
apetyt na śmietanę dostałam... ;-))
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła ta róża. A ufilcowanie takiej bez użycia igły i nitki nie jest takie trudne. Z tego, co pokazujesz, widać, że spokojnie możesz spróbować. Fajne rzeczy ci wychodzą!
OdpowiedzUsuń