piątek, 16 kwietnia 2010

osiołek

od wczoraj zamieszkał u mnie osiołek.
A było to tak...
Pewna Pani bała się ze wyjdzie na osiołka. Strasznie ubawiło mnie to określenie. To było w środę. A we mnie rósł ośli pomysł. I tak oto w piątek wydziubałam osiołka w błękitnym makijazu i z rozową szpilką... w ogonku :):)



Posted by Picasa

7 komentarzy:

  1. Aniu, normalnie mi mowę odjęło !
    Osiołek jest C U D O W N Y !!!
    Ma takiego słodkiego pysiaka
    ach....och.....ech......aaaaaa..........
    Już kocham osiołka
    :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Osiołek jest świetny :-)
    Pięknie udziubałaś !

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesłodki osiołek! Wyszedł Ci cudnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No osioł jest po prostu THE BEST. Nie widziałam takiego.

    OdpowiedzUsuń
  5. eee podobny do mojego ślubnego

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się na zabój. Gdzie można takiego słodziaka kupić?

    OdpowiedzUsuń