czas na kolejne mokre filcowanie, które nie poszło z dymem :). Na szczęście sezon letni w pełni więc moje twory nie lądują w piecu. Torebka, która raczej jest kosmetyczką.
Anka, czy ja Ci już kiedyś mówiłam, że bestio zdolna jesteś? Jak nie, to teraz mówię (a właściwie piszę) JESTEŚ ZDOLNIACHA !!! Piękna kosmetyczka, aż wierzyć się nie chce, że to dopiero druga torebka (po tej pierwszej, co z dymem....;) I kwiatek do kompletu jest uroczy Bravo! Czekam na więcej
Anka, czy ja Ci już kiedyś mówiłam, że bestio zdolna jesteś?
OdpowiedzUsuńJak nie, to teraz mówię (a właściwie piszę)
JESTEŚ ZDOLNIACHA !!!
Piękna kosmetyczka, aż wierzyć się nie chce, że to dopiero druga torebka (po tej pierwszej, co z dymem....;)
I kwiatek do kompletu jest uroczy
Bravo!
Czekam na więcej
zarumieniłam się :)
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, dobrze Ci w czerwieni :)))
OdpowiedzUsuń