Wróciłam... trochę mnie tu nie było... dla wtajemniczonych: jest oki. Operacja się udała. Teraz wieleeeee miesięcy pracy, ćwiczeń itd. Ale już bliżej niż dalej a może dalej niż bliżej (jak to powiedział mój sister?)...
W każdym razie powoli mi nastrój wraca do dłubania. I oto co można wyczarować z jednej serwetki. Dla mnie to prawdziwe czarymary. Bo cały czas uważam się za raczkującą w decu. Myślałam ze motyw różyczek okaże się banalny, ale nie... korale są cudne!
nawet nie cudne a przecudne! :)
OdpowiedzUsuńnie zanam się na decu ale wygląda imponująco
OdpowiedzUsuńPoczątkująca to Ty byłaś zanim dotknęłaś decu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kuleczki, już nie mogę się doczekać, co z nich wyczarujesz. A różyczki, zwłaszcza takie malutkie, to bardzo wdzięczny motyw do biżuterii. I wcale nie jest banalny
ps
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wszystko przebiegło pomyślnie i bez komplikacji
trzymałam kciuki mocno :)))
Prześliczne! A jeśli motyw różyczek jest banalny,to ja też jestem banalna,bo bardzo go BARDZO lubię:)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka i choć nie jestem wtajemniczona:) i tak cieszę się,że wszystko ok.
Faktycznie ślicznie Ci wyszły kulki
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz użyłam tej serwetki oho będzie zaraz rok czasu Ten wzór rewelacyjnie komponuje się z perłami zatem czekam na efekt końcowy :):)
Pochwalisz się mam nadzieję :)
Pozdrawiam
ekstra! pozdrawiam i zapraszam po cukieraski!
OdpowiedzUsuńcudne koraliki wyszły:) Zdrówka Ci życze:)
OdpowiedzUsuńróżane kuleczki, piękne!!!
OdpowiedzUsuńale mnie zauroczyła też Twoja pracownia, oj czego tam nie ma!!!
Tam dopiero możnazaszaleć:):):)
imponująca kolekcja różanych korali ;-))
OdpowiedzUsuńmam tą serwetkę :) Bardzo przydatne swoją drogą są małe różyczki. idealnie nadają się do wykańczania prac, lub małych przedmiotów. Powodzenia w ćwiczeniach i powrotu do pełni sił!
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://wawrzynka.blogspot.com
Piekne!! Podejrzewam, że to mnóstwo pracy!
OdpowiedzUsuń