To juz ostatni kalendarz, który pokazę. Zrobiłam jeszcze parę (paręnaście) ale nieobfociłam :(:(
Z ciekawostek - to powiem, ze jako jedną z baz wykorzystałam papier własnoręcznie "czerpany" przez Nitkę, który dostałam na craftowym spotkaniu u Tobatki :):).
Zarówno jednej jak i drugiej serdecznie dziękuję.
Tobi - swoje nitownice obfocę w weekend to pokazę. Urządzenie jest kosmicznie proste a efekt jest kapitalny!
Piękne brązy:) Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny !!!
OdpowiedzUsuńPiękna, piernikowa kolorystyka ;o)
Pamiętam ten papier,wykorzystałaś go super.Kalendarz bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! Każdy z kalendarzy jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńwszystkie kalendarze są piękne, ale ten jest dla mnie naj ^^
OdpowiedzUsuńTen, ten najbardziej mi się podoba i pasowałby mi do kuchni kolorystycznie i stylistycznie, bo skromniejszy, niż poprzednie... Piękny! Piękny! :)
OdpowiedzUsuńPS. Spokojnie, przy okazji te nitownice chętnie obejrzę.. Moje też proste, ale się nie sprawdzają, jestem zawiedziona...
śliczny!
OdpowiedzUsuń