mam słabość do masywnych bransoletek... kiedyś miałam apaszkowego hopla, potem naszyjnikowego (to ze względu na brzydką bliznę na szyi:)) a teraz mam hopla brasoletkowego, w sumie zawsze coś mi musi dyndać na ręku :) i to bynajmniej nie ze względu na blizny hihihi, po prostu... lubię jak coś mi dzwoni na ręku :)
Bardzo lubię te Twoje kubikowo-kulkowe bransolety.
OdpowiedzUsuńTa jest ma cudnie dobrane kolory i wcale nie wygląda na masywną
Świetne są duże formy :) szkoda tylko, że zaraz po wejściu do pracy muszą lądować w kieszeni ;(
OdpowiedzUsuńświetne są te duże kamienie, potrafisz je umiejętnie dobierać.
OdpowiedzUsuńjestem fanką Twoich kompozycji:)
świetna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna bransoleta.Doskonale dobrane elementy.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBlizny są równie ciekawa ozdobą, tyle że permanentną ;)
OdpowiedzUsuńBransoletka śliczna. Również lubię masywne ozdoby.
Pozdrawiam
Gratuluję wygranej w moim Candy. Prosiłabym o dane do wysyłki. Napisz mi je na maila celosia2@o2.pl. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńświetna bransoleta!
OdpowiedzUsuńsuper i dobrane swietnie kolory... jak dla mnie jest fantastyczna...
OdpowiedzUsuń