tak oto butelka po piwie (smacznym mniammniam - niemieckim :)) stała się na butelką na oliwę :):)
motyw przywieziony z dalekich wakacji... hm... to już tylko wspomnienie...
jak teraz na nią patrzę to wiem że tło mogłam pociągnąć do samej góry. Ale to moje pierwsze szklane decu - więc jeszcze dopuszczam niedoskonałości. Następna będzie lepsza :). Tylko butelki brak hihihi.
Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJak tylko mi tą serwetkę pokazałaś, to od razu w wyobraźni ją widziałam na butelce z oliwą. I cudnie to zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńA mi się podoba taka niedociągnięta na górze. Tu i ówdzie popękana, a na szyjce jakby wytarta od częstego używania ;)
Suuuuupeeeeeer !
a ja w zeszłym tygodniu takich butelek po piwie z zapięciami chyba pięć wyrzuciłam... Szkoda, bo by Ci się przydały... Pięknie Tobie wyszła ;-))
OdpowiedzUsuńMi również podoba się tak jak jest:)
OdpowiedzUsuń