poniedziałek, 11 października 2010

wanilia z malinami

kostropata brocha, tzn. mechata, tzn. włochata, tzn. ogniście płomienna :):) i... nieposkromiona...
czesanka była trudna i zakładamy ze efekt "puszystości" jest zamierzony...
wiecie jak to jest... mądry zrozumie... a ten który się nie zna to sie nie pozna :):)



Posted by Picasa

5 komentarzy:

  1. Mnie się tam podoba. Kapitalne Brochy tworzysz ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudna kostropatość-dziurowatość :)
    Z tych ostatnich ten najbardziej przypadł mi do gustu.
    Nie wiem, czy to ze względu na kolor, czy formę, ale najpewniej .... całokształt ;)
    Mniamuśny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero teraz zauważyłam Twoje brochy.Są świetne.Ta bardzo kolorystycznie przypadła mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń