a ja w Lesie byłam, oczy i duszę nacieszyłam, winko piłam i zakręconych ludzi poznałam...
Ku wiadomości wszystkich! - Las ruszył pełną para i niech tak mu będzie jak najdłużej!!!
bębny i inne grajki w wersji podobno zmodyfikowanej - ale o tym najlepiej wiedzą najbardziej wtajemniczeni...
twórcy zaprzyjaźnieni - to dziełka Kicy :)
zdjęcia z komórkowca - dlatego takie są jakie są ale w sumie najważniejsze są emocje a nie to co na obrazku... a było cuuuudnie!!!
eh, zazdroszczę bycia na otwarciu.. ja za daleko mam, żeby ot tak sobie tam wpaść..
OdpowiedzUsuńTo tylko zazdroszczę takich twórczych spotkań ;-))
OdpowiedzUsuńA jest czego żałować, bo było super!
OdpowiedzUsuńHej Aniu :)
OdpowiedzUsuńI moje Anielki w rękodzielni goszczą :))
zazdroszczę, ze byłaś na otwarciu :)
paczuszka doszła do Ciebie ?