Aniu, cudności po prostu. Kolorystyka genialna! Mniamuśne :))) Tylko ciekawa jestem, jak rozwiążesz sprawę uchwytów. Moje zdekupażowane rączki czekają, torba ufilcowana (tej samej wielkości co Twoja) czeka, a ja jestem w kropce. Jak doczepiłam raczki do torby, to bardzo fajnie wygląda, tyle, ze nie da się otworzyć, szpara jest mniej więcej na kartkę i ledwo mi się dłoń mieści. Myślałam o klinach z boku, ale jakoś ciężko mi się zabrać do tego, zwłaszcza, że musiałabym ciąć filc, a tego nie lubię. Już chyba wolę dorobić większą torbę. Może Ty coś wymyślisz. Mam taka nadzieję.
mmm... nazwa oddaje w pełni torebeczkę... :) klaudynka na diecie, więc w brzuszku aż się skręciło... :D
OdpowiedzUsuńBędzie cudna torebka :).
OdpowiedzUsuńAniu, cudności po prostu. Kolorystyka genialna! Mniamuśne :)))
OdpowiedzUsuńTylko ciekawa jestem, jak rozwiążesz sprawę uchwytów. Moje zdekupażowane rączki czekają, torba ufilcowana (tej samej wielkości co Twoja) czeka, a ja jestem w kropce. Jak doczepiłam raczki do torby, to bardzo fajnie wygląda, tyle, ze nie da się otworzyć, szpara jest mniej więcej na kartkę i ledwo mi się dłoń mieści.
Myślałam o klinach z boku, ale jakoś ciężko mi się zabrać do tego, zwłaszcza, że musiałabym ciąć filc, a tego nie lubię. Już chyba wolę dorobić większą torbę.
Może Ty coś wymyślisz.
Mam taka nadzieję.
OOOO,jakie cudne,
OdpowiedzUsuńa kolorostyka i apetyczna i chłodząca.... dzisiaj.....Pozdrawiam Aniu!!!
Aż mi ślinianki zapracowały, tak mi się realne te lody wydały :)
OdpowiedzUsuńPiękna torba i dodatki do niej równie udane!
Świetne cacuszko - pozwolę sobie podglądać Twoje prace pozdr ela
OdpowiedzUsuń