sobota, 27 listopada 2010

szarytka

no i stało się!!! witam serdecznie nowych obserwatorów, dzięki którym będę mogła dokończyć obietnicę mi ogłosić candy! Ale to jutro :):) a dziś udało mi się troszkę obfocić moje kfiatki - więc wrzucam je po kolei. Oczywiście filcowe i kostropate :):)


ale oprócz kostropatości jest puchata bo jest dwuwarstwowa...

tak wyglądała brocha - gdy była jeszcze dwoma niezrośnietymi kwiatkami :):)
Posted by Picasa

9 komentarzy:

  1. Kurczę kurczę. Jak tak patrzę na te Twoje kwiatki to dociera do mnie, jak dużo jeszcze muszę sie nauczyć...
    Przefajne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczne! coraz bardziej podoba mi się szary! A jakby to z takim intensywnym ale ciemnym (takim szmaragdowym) zielonym połączyć to cudo jak dla mnie byłoby niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna - bardzo ładna brocha

    OdpowiedzUsuń
  4. Friendzelku, kocham te Twoje kostropatości :)))
    Śliczna brocha, przestrzenna i delikatna w swojej czupurnej formie.
    Widzę, że dzisiaj nie tylko na moim blogu królują szarości ;)
    Szare jest piękne i wcale nie jest smutne!

    OdpowiedzUsuń
  5. I nieśmiało na moje candy zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, ja nigdy nie lubiłam filcu... aż do teraz ;-) Ta brocha jest piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja bym dodała, że ta Szarytka to Szara Eminencja ;) Piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam fazę zieloną ale słabość do szarości pozostała;) Przepiękny kwiat:)

    OdpowiedzUsuń