niedziela, 9 stycznia 2011

dezodorantowo-recyclingowy naszyjnik

ale trudny tytuł posta
ale w 100 @ prawdziwy
oto naszyjnik - którego głównymi bohaterkami są kulki odzyskane z kolkowego dezodorantu (wedlug pomysłu Werki). Potem uatrakcyjnione przez szydełko albo decoupage :):)

do tego garść innych korali - ceramika, lawa i szkło

i wszystko utkane na filcowym dredzie (moim pierwszym notabene :))

a tutaj jeszcze kulki z "mamuśką" :):)
Posted by Picasa

16 komentarzy:

  1. Jak wspaniale to wyszło! Jestem pod wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  2. łał jaki piękny. Pomysł rewelacyjny, oryginalny. Dred dodał mu lekkości. Podoba mi się. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny! Czuję się normalnie matką chrzestną wszystkich fafkulców bizuteryjnych:)

    Niesamowite, a do tego jakie leciutkie! czad;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No w szoku jestem ze mozna nawet wykorzystać kulki z dezodorantu .
    Efekt jest kapitalny pomysłodawczyni należą się wielkie brawa i ukłony

    OdpowiedzUsuń
  5. ale genialny pomysł, a efekt fantastyczny!!! nigdy nie wpadłabym z jakich elementów ten piękny naszyjnik jest zrobiony! gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  6. gorgeous post and very,very,very lovely blog!!!
    xxxx
    lila

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowita jesteś! Naszyjnik superaśny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny recykling. Chyba pomysle nastepnym razem za nim od tak wywale opakowanie po rolonie...heh ;-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ania jesteś niesamowita !!!! naszyjnik jest zjawiskowy :)
    Kochana bardzo sie cieszę, ze będziemy się razem bawić w projekcie 12/12 :))
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  10. już u Werki zafascynowały mnie te fafkulce ;) widzę, że Ty również wykorzystałaś je bardzo twórczo i efekt jest rewelacyjny! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne w swej prostocie, a efekt super ! No to trza zmienić antyperspirant - mus normalnie ;-)

    OdpowiedzUsuń